Relacja ze spotkania z dr Grzegorzem Szuladzińskim
w Klubie Polskim Ashfield, które odbyło się 13 maja 2012r.
_______________________________________
Zmarła Tatiana Kamińska
Jeszcze zawiadomienie o mszy św za duszę Tatiany Kamińskiej:
"Ojciec Stanisław Skibicki odprawi mszę dla Mamy w niedzielę 27 maja, o godz. 10.00
w Forestville, 9 Currie Rd.
Tomasz Oczapowski"
- znana pisarka i dziennikarka mieszkająca w Sydney. Autorka ponad 200 artykułów prasowych, wielu cyklów publikowanych opowiadań („Sprawiedliwi wśród narodów świata", „Góry strzegą swoich tajemnic", „Na ziemiach Etrusków", „Mozaiki Hiszpanii", „Ku słońcu przez Broken Hill", „Szlakiem Majów", „W krainie Inków" itd.) oraz książek „Tam gdzie rosną snow gums", „Na wyspach i półwyspach Grecji", „Spacerkiem po Sydney i okolicach" i ostatniej książki „Aborygeni Australii".
Laureatka prestiżowej dorocznej nagrody Związku Literatów Polskich „Złote Pióro 2004" za książkę „Spacerkiem po Sydney i okolicach".
Strona internetowa T Kamińskiej
http://www.tatianakaminska.com/main
Oto wiadomość od jej syna:
Moja mama - Tatiana Kaminska umarła w zeszły czwartek 17 maja, o godz 8.00 am.
Znajomi mamy którzy zechcą przyjść na pogrzeb
- po informacje proszę zadzwonić do Tomka: 0412 116 991
Pogrzeb będzie w tą środę (23 maja) o 12.45 pm w Northern Suburn Crematorrium.
199 Delhi Road North Ryde
NSW 2113, Australia (02) 9887 2033
_________________________________________
Istnieją jeszcze tacy, którzy nie mają pojęcia co NAPRAWDĘ dzieje się w Polsce. Dla nich film wyemitowany w telewizji holenderskiej w związku z Euro 2012. Piewrwsza część o kibicach, druga proces (proces???) Julii Tymoszenko na Ukrainie. Obowiązkowo do obejrzenia dla ludzi myślących i mających sumienie.
_________________________________
Po kliknięciu na, plakat powiększa się
_________________________________
Polecane linki:
http://fiatowiec.nowyekran.pl/post/30321,kto-rzadzi-naprawde-w-polsce
http://wpolityce.pl/wydarzenia/16185-siedem-sztuczek-ktorych-znowu-uzyto-w-kampanii-wyborczej-ta-walka-walka-nie-byla-fair
____________________________
Ił - 62 M, zanim rozbił się w Kabatach, najpierw skosił skrzydłami dwa hektary lasu
Mija ćwierć wieku od katastrofy w Kabatach. 9 maja 1987 roku. Z płonącymi silnikami, z przepalonymi sterami nie udało się wylądować. W rozbitym Isamolocie IŁ-62 M "Kościuszko" zginęły 183 osoby. Czarna skrzynka zapisała tragiczne pożegnanie kapitana Pawlaczyka - Cześć, giniemy...
Samolot... wbijał się w las, ścinając drzewa jak wielka kosiarka – najpierw czubki, potem całe drzewa. Wykosił pas długości 370 metrów i szeroki na 50 metrów. W końcu uderzył o ziemię...
Więcej: http://wpolityce.pl/artykuly/28128-il-62-m-zanim-rozbil-sie-w-kabatach-najpierw-skosil-skrzydlami-dwa-hektary-lasu
______________________________________________
Seaman do Marek Obtułowicz: Cyngle smoleńskie pierzchają.......
Najbardziej rozpaczliwy jest niewątpliwie przypadek Moniki Olejnik, która w sprawie pancernej brzozy zmuszona była zasięgnąć opinii od bliżej nieznanego publicysty i "mistrza sztuk walk wschodnich”, jak go sama obrazowo przedstawiła. Mistrz jednym tchem zgromił profesora Biniendę za niedopuszczalne metody badawcze i jednocześnie przedstawił kontrdowód w postaci wieśniaka rąbiącego brzozę na opał.
Życie nie uśmiecha się także do innych tuzów prorządowych mediów, którzy daremnie poszukują cyngli odpowiedniego kalibru. Dziennikarz wszech czasów i pluszak premiera zamieszcza na okładce wizerunek Antoniego Macierewicza w turbanie. Nie znalazł innych argumentów. Gazeta Wyborcza w obronie przed ofensywą naukowców z komisji Macierewicza posługuje się cytatami z forów internetowych i zdjęciami z ataku na WTC. Nie ma wody na pustyni!
Redaktorzy przodujący w inżynierii dusz ludzkich biją na alarm. Janina Paradowska załamuje swoje białe dłonie i nadziwić się nie może, że nie ma żadnej oficjalnej odpowiedzi na to, co „płynie z tamtej strony”. Redaktor Paweł Wroński wypomina gorzkimi słowy kolegom po fachu, że abdykowali z dyskusji z „paranojami Macierewicza”. Nie jest do końca prawdą, że to rząd i prokuratura abdykowali – wytyka Wroński, według niego najpierw abdykowali dziennikarze. To jest zresztą horrendalna niekonsekwencja – najpierw samemu grzmi się miesiącami, że to paranoja, a potem narzeka, że nikt nie chce z paranoją dyskutować. Najpierw przekonuje się Polaków, żeby nie rozmawiali, bo nie ma sensu rozmawiać z oszołomami, a kiedy ludzie zaczynają wierzyć tamtej stronie, obwinia się własne środowisko i rząd o pasywność. To jest faktyczna schizofrenia.
A cóż niby mają teraz czynić biedni wyrobnicy medialni? Każda próba podjęcia rozmowy kończyła się potępieniem ze strony prorządowych mediów, jeśli nie szyderstwem. Stopniowo ostawali się jedynie najbardziej nieprzemakalni na zdrowy rozsądek. W końcu zostali tylko instruktorzy sztuk walki oraz uczestnicy forum internetowego pasjonatów lotnictwa. Rynek cyngli smoleńskich został więc schłodzony do granic możliwości, do tego stopnia, że do wzięcia są już tylko osobnicy wyzuci z resztek samokrytycyzmu co do własnych osób i kompetencji. Prawdę mówiąc, rozpolitykowani wariaci.
Nie jest prawdą, że od pierwszego dnia po katastrofie ujawnili się masowo ludzie, którzy zaczęli mówić o zamachu. Ja z pierwszego dnia katastrofy, a właściwie z pierwszych godzin po katastrofie, zapamiętałem redaktora Imielskiego z Gazety Wyborczej, jak oznajmia, że wszystko wskazuje, iż przyczyną był błąd pilota. A także pamiętam rosyjskie kłamstwa o trzech podejściach do lądowania i że pilot nie znał rosyjskiego. Ale jeszcze nie pomyślałem w tym dniu o zamachu. Dopiero na drugi dzień, kiedy zaczęto ciąć i rozwalać łomami wrak, czyli niszczyć dowody w sprawie, to na serio przyszła mi do głowy ta hipoteza. A to jest jednak dużo później niż redaktor Imielski oznajmił nam o błędzie pilota. Już dwa tygodnie później opublikowano klasyczny „cynglowy” tekst sugerujący odpowiedzialność śp. prezydenta Kaczyńskiego na podstawie naciąganej analogii z lotu do Gruzji. To by było na tyle, jeśli chodzi o szukanie dowodów pod tezę ustaloną z góry.
Posucha wśród cyngli smoleńskich ma swoje bardzo racjonalne podstawy, bo naukowe, nomen omen. Zaczęła się od chwili, gdy sprawę wzięli w swoje ręce naukowcy pracujący dla komisji Macierewicza, a potem z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna. To oni spowodowali, że cynglom zamarły kłamstwa na ustach i przestali się udzielać masowo. Skończyły się bujdy o naciskach, debeściakach, pijanym generale w kokpicie; skończyło się powtarzanie z lubością rosyjskich kłamstw o pilotach samobójcach, którzy ze strachu o kariery runęli w smoleńską mgłę. Na ekspertyzy, na analizy fonoskopijne, na obliczenia wytrzymałościowe i symulacje komputerowe, nie znajdzie bowiem żadnych argumentów nawet najbardziej cwany cyngiel. Zatem w studiach i na łamach zaroiło się od postaci wręcz komicznych. Ja sobie nawet wyobrażam ten atak wesołości w środowisku prorządowych mediów, gdy Monika Olejnik obalała tezy profesora Biniendy z pomocą wieśniaka rąbiącego drewno brzozowe. Chyba że oni już całkiem stracili dystans do siebie.
A dzisiaj do wyżej wymienionych profesorów Biniendy i Nowaczyka, do doktora Szuladzińskiego dołączają inni. Profesor Czachor z Politechniki Gdańskiej zapowiada udział kilkudziesięciu naukowców z polskich uczelni w wielkiej konferencji na temat katastrofy smoleńskiej. Profesorowie Kleiber i Żylicz domagają się komisji międzynarodowej do wyjaśnienia tragedii.
Koledzy Wrońskiego abdykowali. Mistrz sztuk walki rąbie brzozę. Cyngle zamilkły. Świstak przestał zawijać sreberka. Tylko profesorowie robią swoje - dochodzą prawdy.
___________________________________
Subject: W III RP trup ściele się gęsto .Giną ludzie znienacka.
Karząca ręka III RP postkomunistycznej.
W III RP trup ściele się gęsto. Giną ludzie znienacka.
A to kogoś chandra dopadnie i pętlę sobie zarzuci zażywszy uprzednio przepisane przez lekarza medykamenty, bo jak umrzeć to zdrowszym.
Inny strzela do siebie po wielokroć, by w końcu udać się na Abrahama łono, a to jadącemu samochodem koło odleci, tak sobie i też niespodziewanie.
Inni rozpływają się niczym we mgle, a niektórzy, by zakończyć żywot na tym łez padole udają się do obcego lecz pięknego kraju.
To pewnikiem esceci są i chcą umierać pięknie i w luksusach.
Niektórzy umieraja grupowo, wczesniej losuja kto pierwszy, jak np. ostatnie cztery śmierci działaczy Samoobrony, którzy ginęli jeden po drugi co miesiąc.
Ostatnią z tych śmierci jest zgon Andrzeja Leppera.
Tajemnicze zgony, niewyjaśnione wypadki, zagadkowe samobójstwa – oto jeden z najpopularniejszych tekstów na serwisie wykop.pl. To lista mniej lub bardziej tajemniczych śmierci polskich żołnierzy, urzędników, polityków, dziennikarzy, naukowców i innych osób publicznych. Większość z nich usiłowała rozwikłać afery, które uważane są za największe przekręty w historii III RP
Poniższa lista robi furorę w sieci.
Tajemnicze zgony
· Jarosław Ziętara - dziennikarz śledczy, badał afery gospodarcze, wytropił aferę w PKS Śrem. Zamordowany 1 września 1992. Dopuszczono się na szczeblu kierownictwa MSW i UOP zacierania śladów prowadzących do służb specjalnych.
· Janusz Zaporowski - dyrektor Biura Informacyjnego Kancelarii Sejmu - zmarł 07.10.1991.
W przeciągu kilku miesięcy od wypadku zmarł zarówno kierowca Lancii, jak i policjanci, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce wypadku.
· Michał Falzmann - kontroler NIK-u, badający sprawę FOZZ - umiera "na serce" 18.07.1991 r.
· Walerian Pańko - Prezes NIK i szef Felzmanna - ginie wkrótce po nim w tajemniczym wypadku samochodowym 7.10.1991 r
Z jego sejfu zniknęły ważne dokumenty w sprawie FOZZ. Śledztwo wykazało że samochód rozpadł się w wyniku wybuchu bomby umieszczonej pod autem. Jednak trzej policjanci, którzy jako pierwsi byli na miejscu wypadku, utonęli kilka miesięcy później podczas weekendowego wypoczynku (wszyscy trzej świetnie pływali). Oficjalnie podano że śmierć Pańki była wynikiem nieszczęśliwego wypadku.
Jego kierowca został... skazany na więzienie i wkrótce... również zmarł.
· W 1991r. roku został zastrzelony Andrzej Struglik - były oficer kontrwywiadu wojskowego PRL, który pracował w firmie handlującej bronią. Struglik chciał się zwolnić, gdy kazano mu nielegalnie sprzedawać broń do innych krajów.
· Piotr Jaroszewicz - premier PRL - zamordowany 01.09.1992 r, wraz z żoną.
· Jacek Sz.- oskarżony w sprawie FOZZ - umarł w 1993r.
· W 1997 roku w tajemniczym wypadku zginął były poseł Tadeusz Kowalczyk, który dużo wiedział o związkach polityków i mafii.
· Marek Papała - Komendant Główny Policji - zamordowany 25.06.1998 r.
· Ireneusz Sekuła - poseł na Sejm - samobójstwo, 3-krotnie strzelił sobie w brzuch 29.04.2000 r.
· Jacek Dębski - polityk, były minister sportu - zamordowany 12.04.2001 r.
· W 2001 roku zamordowany został Stanisław Faltynowski - kelner z hotelu, w którym spotykali się członkowie mafii paliwowej z prokuratorami, politykami i oficerami służb. Oficjalnie jego śmierć uznano za samobójstwo.
· w lutym 2002 roku, zamordowany został Zdzisław Majka - drugi kluczowy świadek w sprawie mafii paliwowej. Jego zgon również uznano za samobójstwo, a syna który zabiegał o sekcję zwłok i rzetelne śledztwo, wsadzono na 3 miesiące do aresztu.
· Marek Karp - był założycielem Ośrodka Studiów Wschodnich, który zajmował się analizami sytuacji politycznej i ekonomicznej w krajach byłego bloku sowieckiego.
"Oni za mną chodzą, śledzą mnie nawet tutaj, w szpitalu, ja stąd nie wyjdę żywy, za dużo wiem o wszystkim" ? mówił do swojego przyjaciela Stanisława Nowakowskiego Marek Karp na kilka dni przed śmiercią.
Dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich leczył się z urazów po wypadku samochodowym, który wydarzył się 28 sierpnia 2004r. w pobliżu Białej Podlaskiej. Trafił do szpitala, gdzie według oficjalnej wersji "zmarł z powodu powikłań powypadkowych". Prokuratura sprawę umorzyła, lecz prawdziwych okoliczności wypadku nie zostały wyjaśnione do dziś.Przed śmiercią badał sprawę przejmowania polskiego sektora energetycznego przez rosyjskie spółki kontrolowane przez KGB i GRU. Podobno była to zaplanowana i zrealizowana w najdrobniejszych szczegółach egzekucja, dokonana dla zabezpieczenia paliwowych i energetycznych interesów rosyjskich służb specjalnych.
· Daniel Podrzycki - kandydat na prezydenta w 2005r. Zmarł podczas kampanii wyborczej w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku drogowym. W latach 90. współpracował z gen. Tadeuszem Wileckim i Andrzejem Lepperem, W 1997 wraz z Andrzejem Lepperem, Wł. Bojarskim i W. Michałowskim podpisał zawiadomienie do prokuratury w związku z nadużyciami podczas podpisywania kontraktu na budowę Rurociągu Jamalskiego.
· Podpułkownik Barbara P. - popełniła samobójstwo 19.01.2009 r, powiesiła się w swoim domku letniskowym korzystając z nieobecności męża.
W delegaturze spekuluje się, że przyczyną mógł być mobbing ze strony szefostwa ABW.
Samobójstwo Barbary P. nie jest pierwszą taką tragedią związaną z ABW. W kwietniu 2008 r. w Garwolinie powiesił się sędzia, któremu ABW przeszukało biuro, podejrzewając go o korupcję.
· Chorąży Stefan Zielonka - szyfrant w kancelarii premiera, lat. Zielonka dysponował wiedzą o tajnikach łączności w NATO oraz miał dostęp do najściślejszych danych, m.in. wiadomości nadawanych z placówek zagranicznych do centrali.
Zaginął 13 kwietnia 2009, Wywiad nie przekazał informacji o zaginięciu Zielonki ani do prokuratury wojskowej, ani do żandarmerii, o zaginięciu powiadomiono po 2 dniach. Utopiony, zwłoki znaleziono 27 kwietnia 2010 przy brzegu Wisły. Zgniło niemal doszczętnie wszystko, ale wyciągi z banków pozostały nienaruszone,bo znajdowały się w wodoszczelnej teczce, żeby policjantom ułatwić identyfikację (?). Przyczyny śmierci Stefana Zielonki nie zostały ustalone, a prokuratura nie potwierdziła, że żołnierz popełnił samobójstwo.
· Prof.Stefan Grocholewski - ekspert od odczytywania nośników cyfrowych, wykrył manipulacje w nagraniach cz. skrzynek z CASY. "Zmarł" 31.03.2010r.
· p Mieczysław Cieślar, "zginął w wypadku samochodowym" dokładnie 18.04.2010 r, miał być następcą Adama Pilcha, który zginął w Smoleńsku. Podobno otrzymał telefon ze Smoleńska od A.Plicha.
· Grzegorz Michniewicz - Dyr.Gen.Kancelarii Premiera Tuska, a wcześniej czł. Rady Nadzorczej PKN Orlen, zaufana osoba Donalda Tuska i Tomasza Arabskiego. Natychmiast po śmierci Michniewicza znikła z internetu większość wiadomości i artykułów związanych z osobą samobójcy. Chyba musiał odkryć coś wyjątkowo przerażającego.
Powiesił się 23 grudnia 2010 na kablu od odkurzacza, w dniu, w którym z remontu w Samarze wrócił samolot TU-154, który potem rozsypał się w drobny mak na Siewiernym.
Pan Michniewicz powiesił się, choć jeszcze tego dnia cieszył się z rychłego spotkania z rodziną w Boże Narodzenie.
To był 23 grudnia, tuż przed Wigilią. Czy czas Świąt Bożego Narodzenia to okres podatny na samobójstwa?
W śledztwie nie sprawdzono bilingów rozmów Michniewicza. Lekarz dokonujący sekcji zwłok nie określił nawet godziny zgonu Michniewicza, zaś prokuratura nie odtworzyła przebiegu ostatnich godzin z życia rzekomego samobójcy. Prokurator uznał, że nie doszło do ingerencji osób trzecich, a śledztwo szybko zakończono.
· Krzysztof Knyż - operator Faktów, pracował z W. Baterem (tym, który pierwszego dnia podał poprawną godzinę katastrofy Tu-154, co media odkryły po 10 dniach). Zmarł w Moskwie na sepsę 2 czerwca 2010r.Śmierć całkiem przemilczana.
· Prof.Marek Dulinicz - szef grupy archeologicznej - zginął 6 czerwca 2010 w wypadku samochodowym w trakcie oczekiwania na wyjazd do Smoleńska.
· Dariusz Ratajczak - dr historii, autor tematów niebezpiecznych, zbioru esejów historyczno-politycznych skazany za kłamstwo oświęcimskie. 11 czerwca 2010 znaleziono jego zwłoki w zaparkowanym samochodzie pod Centrum Handlowym Karolinka w Opolu, w którym mogły przeleżeć wg śledczych kilka dni, sekcja zwłok wykazała, że zmarł w wyniku zatrucia alkoholem.
· Eugeniusz Wróbel - wykładowca na Politechnice Śląskiej, specjalista od komputerowych systemów sterowania samolotem, poddawał w wątpliwość, że wrak na Siewiernym to TU-154 o nr 101.
Pocięty piłą mechaniczną 16.10.2010 r przez swego syna, który zdołał zabić i pociąć swego ojca, usunąć ślady krwi, zawieźć pocięte zwłoki do jeziora, wrócić i zapomnieć wszystko.
Złego stanu swego "chorego psychicznie" syna przez ponad 20 lat nie zauważyła matka, która jest psychiatrą.
· Dr Ryszard Kuciński - prawnik A.Leppera - "zmarł" w maju 2011 r.
· Wiesław Podgórski - był doradcą A.Leppera, gdy ten by ministrem rolnictwa, znaleziony martwy w biurze Samoobrony pod koniec czerwca 2011r. Jako przyczynę śmierci podano samobójstwo.
· 12 czerwca 2011 roku samobójstwo przez powieszenie popełnił oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego, służący w Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia Marynarki Wojennej w Wejherowie. Żołnierz posiadał najwyższą klauzulę dostępu do materiałów niejawnych.
· Róża Żarska - adwokatka Leppera - "zmarła w lipcu 2011 r. w Moskwie.
· Andrzej Lepper - szef Samoobrony, poseł, wicemarszałek, wicepremier i minister rolnictwa w rządzie Marcinkiewicza i J.Kaczyńskiego. Znaleziony martwy w biurze Samoobrony 5 sierpnia 2011r.
Od 1-go dnia, zanim zrobiono sekcję zwłok przyjęto wersję samobójstwa przez powieszenie bez udziału osób trzecich.
A.Lepper - Twardziel, bokser i trybun ludowy, mający dziwnym trafem dostęp do szczegółowych informacji, kto, z kim, gdzie i o której godzinie robił mętne interesy (wypowiedzi Leppera z trybuny sejmowej w 2001 roku, podczas posiedzenia, na którym debatowano nad odwołaniem go z funkcji wicemarszałka sejmu: sypie tam konkretnymi nazwiskami, można to obejrzeć na You Tube).
Jeszcze dzień wcześniej Andrzej Lepper snuł plany na przyszłość, żywił nadzieje, iż jego syn wyjdzie z poważnej choroby, a już następnego dnia skorzystał z paska od spodni i powiesił się, przy czym w godzinę później przedstawiciel prokuratury stwierdził, że to było samobójstwo.
Nawet odrobina nadziei podnosi cierpliwość i wytrwałość rodziców, czasami do poziomu zupełnie wcześniej niewyobrażalnego. Tym bardziej w sytuacji poprawy stanu dziecka!
Stan psychiczny rodziców chorych dzieci jest ewidentnie sprzeczny z sugestią mediów i "świadków" typu Tymochowicz.
· Dariusz Szpineta - zawodowy pilot i instruktor pilotażu, ekspert i prezes spółki lotniczej, został znaleziony martwy w łazience ośrodka wczasowego w Indiach.
Wcześniej parokrotnie wypowiadał się w mediach w sprawie Smoleńska, wskazując, że lot Tu-154M był lotem wojskowym. To kolejny człowiek, który podważał rządowo- FSB-owską wersję wydarzeń. Nic nie wskazywało na jakiekolwiek samobójcze zamiary, czy choćby zły nastrój. Ciekawe, czy SMS-y były też wysyłane...
· Tak oto działa niewidzialna karząca ręka IIIRP postkomunistycznej zbudowanej wspólnie przez komunistów i tzw. konstruktywną opozycję przy OS
· niewidzialna karząca ręka IIIRP postkomunistycznej zbudowanej wspólnie przez komunistów i tzw. konstruktywną opozycję przy OS.
· - Państwo polskie jest w bardzo złym stanie. III Rzeczpospolita była od początku źle zaprogramowana. Ona nie była stworzona na miarę naszych oczekiwań i potrzeb, nie była tworzona na wzór nowoczesnej demokracji i systemu rynkowego. To był przerabiany i poprawiany PRL. I to jest fundament wszystkich błędów – myśmy się nie odcięli od PRL-u, tylko go przebudowujemy, uzupełniamy, zmieniamy. Czas płynie, ten patchwork jakoś się rozrasta i funkcjonuje, ale państwo nie działa tak jak powinno.-
· Dlaczego się to nie zmienia?
· – Bo taki stan rzeczy spełnia oczekiwania wielu wpływowych grup. Słabe państwo jest opresyjne dla słabych, ale jest wygodnym, żerowiskiem dla silnych, którzy na tym korzystają.
Pomysł na IV Rzeczpospolitą polega na tym, żeby zasadniczo zreformować państwo. Władza jest w Polsce bardzo rozproszona – to jest duży kapitał, media, wpływowe korporacje. Otóż to te wpływowe grupy, które rządzą dziś w Polsce przedstawiają tę ideę IV RP jako zamach na wolność. Bo oni mają się w Polsce dobrze. Ale to jest mniejszość. Dlatego państwo niedomaga, źle funkcjonuje. Wymaga reform, ale Platforma Obywatelska i Donald Tusk stali się reprezentantem establishmentu III RP. Tusk wspólnie z tymi grupami walczył z próbą reformy, której dokonywał rząd PiS, a potem uznał, że reformować nie warto, że mu się to nie opłaca. Dlatego trzyma z opiniotwórczymi ośrodkami, które kiedy uznają, że Tusk się skończył, stworzą jakąś alternatywną opozycję w rodzaju Palikota czy SLD, które przecież prawdziwą opozycją nie są.
http://www.sadistic.pl/tajemnicza-smierc-vt107210.htm
____________________________
GAZETA POLSKA - Tchórze straszą wojną z Rosją
Ludzie, którzy straszą Polaków reperkusjami z wybuchem wojny włącznie, sami są tchórzami. W rzeczywistości boją się nie wojny, lecz tego, co ich może spotkać, gdy prawda o Smoleńsku wyjdzie na jaw. Z powodu doprowadzenia sprawy katastrofy do końca nie będzie żadnej wojny. Rosja nie była w stanie tak naprawdę wygrać wojny z Gruzją, która nie należała do NATO. Oczywiście nie rozstrzygam, czy zamach był, czy nie. Odnoszę się jedynie do straszenia Polaków, jakie stosuje strona propagująca wersję MAK. Należy jasno powiedzieć: walka o własną godność nikomu nigdy nie wyszła na złe. Tylko Polska, która potrafi rzetelnie zbadać przyczyny śmierci swojego prezydenta i elity kraju, może zyskać międzynarodowy szacunek i respekt. Ci, którzy się nie szanują, nie będą szanowani przez innych – z Jarosławem Kaczyńskim rozmawiają Katarzyna Gójska-Hejke i Tomasz Sakiewicz
Więcej: http://www.gazetapolska.pl/17290-tchorze-strasza-wojna-z-rosja
______________________________________
S t r o n a • byłych działaczy • Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża
Kim Donald Tusk był i jak zakończy swoją karierę
Nie należę do tych krytyków Tuska, którzy dopiero w drugiej kadencji jego premierowania zaczęli przecierać oczy i dostrzegać, że polityk ten coś kręci, dużo gada, zapowiada, a nawet oficjalnie mówi, że w następnej kadencji premierem już nie będzie, ale reformy to on przeprowadzi.
Wcześniejsze zaniedbania Tuska powinny wreszcie obudzić Polaków z letargu i doprowadzić do uratowania tego, co jeszcze da się ocalić. Optymistycznym przykładem w tym zakresie może być po raz pierwszy wygrane przez opozycję w Sejmie głosowanie oddalające widmo utraty tak strategicznego sektora paliwowego, jakim jest Grupa Lotos SA.
Więcej na: http://wzzw.wordpress.com/2012/04/25/kim-donald-tusk-byl-i-jak-zakonczy-swoja-kariere/
______________________________________
Wielka manifestacja Trwam na otwarcie EURO – PO się złości
Na myśl o tym, jaką minę zrobi Tusk na widok wielotysięcznego tłumu manifestującego na ulicach Warszawy w obronie wolności mediów, w dniu 8 czerwca, trudno powstrzymać uśmiech. Od ucha do ucha.
Wielka manifestacja pogardzanych przez premiera Moherów w dniu otwarcia Euro 2012. Trudno o lepszą okazję.
Więcej na : http://wzzw.wordpress.com/2012/04/25/wielka-manifestacja-trwam-na-otwarcie-euro-po-sie-zlosci/
__________________________________________
Marsz w oczy kole
Wracając w sobotę z pracy postanowiłem podjechać na Plac Trzech Krzyży. Chciałem naocznie i nausznie zobaczyć i usłyszeć jak wygląda rzeczywistość by potem móc porównać ją z przekazem „zaprzyjaźnionych” mediów. I poszukać znajomych.
Więcej na :http://wzzw.wordpress.com/2012/04/25/marsz-w-oczy-kole/
___________________________________
Z takich podręczników będzie nauczana historia od nowego roku szkolnego. Manipulacje, przekłamania, przemilczenia
Nie dość, że nauka historii w szkołach ponadgimnazjalnych będzie mocno okrojona, to jeszcze poważnie manipulowana. Zwłaszcza, jeśli uczniowie będą korzystać z podręcznika „Ku współczesności. Dzieje najnowsze 1918-2006”.
Więcej na: http://www.wykop.pl/ramka/1118197/nowy-podrecznik-historii-dla-liceum-i-technikum/
__________________________________
Przerażenie Tuska
Doszło do kuriozalnej sytuacji, gdy premier polskiego państwa usiłuje skryć się za groźnym sąsiadem, czyli Władimirem Putinem – mówi Antoni Macierewicz, szef zespołu parlamentarnego ds. katastrofy smoleńskiej, w rozmowie z Dawidem Wildsteinem.
Więcej na: http://wzzw.wordpress.com/2012/04/24/przerazenie-tuska/
__________________________________
http://wpolityce.pl/wydarzenia/27360-prof-binienda-bez-dorobku-i-autorytetu-wlasnie-dostal-prestizowa-amerykanska-nagrode-swiata-inzynierow
________________________________________
Gazeta Polska
Strach Tuska
Fakt, że państwo polskie zrzeka się swojej suwerenności, premier Donald Tusk i podległy mu aparat próbują przysłonić, przykryć agresją, atakiem i groźbami. W tym działaniu ludzie ci przypominają władze z okresu PRL-u – Gomułka i inni sekretarze PZPR zastępowali brak argumentów przemocą. Tak jest zawsze, gdy władza państwa pogodzi się z rolą wasala – z Antonim Macierewiczem, posłem PiS, przewodniczącym zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, rozmawiają Leszek Misiak i Grzegorz Wierzchołowski.
Premier Tusk, odnosząc się do wypowiedzi na temat katastrofy, m.in. dotyczących wybuchu, zaczął straszyć („żarty się kończą”), prokurator Seremet dyskredytuje tezy niezależnych naukowców o eksplozji, w sukurs idą im dziennikarze mainstreamowi, m.in. Monika Olejnik, która „utwardziła” brzozę. O czym ten nagły kontratak świadczy, Pana zdaniem?
To jest reakcja wskazująca na narastający strach władzy. Nie ma wątpliwości, że wyniki badań zespołu parlamentarnego ds. katastrofy smoleńskiej, także to, co od dłuższego czasu robią niezależne media, m.in. „Gazeta Polska”, „Gazeta Polska Codziennie” (myślę także o publikacji „Gazety Polskiej” – książce pt. „Musieli zginąć”, która podsumowuje państwa dotychczasową wiedzę o katastrofie smoleńskiej), a także audycje nadawane w telewizji Trwam, Radiu Maryja, artykuły w „Naszym Dzienniku” – to wszystko wywołało strach. Jestem zażenowany, gdy widzę, że tak reagują nie tylko politycy z premierem Donaldem Tuskiem na czele, którzy czują na sobie brzemię odpowiedzialności za to, co się stało, i już niemal histerycznie próbują się bronić. Wtórują im mainstreamowi publicyści i dziennikarze. Ale ze szczególnym niepokojem stwierdzam, iż presji ulegają także prokuratorzy. Niekompetencja takich wypowiedzi przez lata będzie ciążyła na ich wizerunku. Zapamiętamy, że to prezydent Bronisław Komorowski nakazywał prokuratorom zamknięcie śledztwa. Niektórzy z nich deklarowali, że zgadzają się z tezami, jakich od nich oczekują rządzący politycy.
Więcej: http://www.gazetapolska.pl/17576-strach-tuska
______________________________________
W Smoleńsku część osób powinna przeżyć
Obrażenia ofiar nie przypominają skutków zwykłej katastrofy lotniczej – mówi w rozmowie z Dorotą Kanią i Aleksandrą Rybińską prof. Michael Baden, światowej sławy patolog.
Czy widział Pan Profesor zdjęcia katastrofy smoleńskiej?
Tak, widziałem wiele zdjęć z tej katastrofy, ale nie wszystkie.
Do jakich wniosków doszedł Pan po ich obejrzeniu?
Miejsce wypadku zostało bardzo szybko sprzątnięte, zanim można było wyciągnąć jakiekolwiek sensowne wnioski i przeprowadzić dokładne śledztwo. Inaczej niż np. w przypadku zamachów z 11 września w USA. Uczestniczyłem w badaniu ciał ofiar ataków na World Trade Centre w Nowym Jorku w 2001 r. To był zamach terrorystyczny i miejsce zamachu zostało posprzątane dopiero po zakończeniu śledztwa.
Więcej: http://www.gazetapolska.pl/16438-w-smolensku-czesc-osob-powinna-przezyc
__________________________________________
- znana pisarka i dziennikarka mieszkająca w Sydney. Autorka ponad 200 artykułów prasowych, wielu cyklów publikowanych opowiadań („Sprawiedliwi wśród narodów świata", „Góry strzegą swoich tajemnic", „Na ziemiach Etrusków", „Mozaiki Hiszpanii", „Ku słońcu przez Broken Hill", „Szlakiem Majów", „W krainie Inków" itd.) oraz książek „Tam gdzie rosną snow gums", „Na wyspach i półwyspach Grecji", „Spacerkiem po Sydney i okolicach" i ostatniej książki „Aborygeni Australii".
Laureatka prestiżowej dorocznej nagrody Związku Literatów Polskich „Złote Pióro 2004" za książkę „Spacerkiem po Sydney i okolicach".
Strona internetowa T Kamińskiej
http://www.tatianakaminska.com/main
Oto wiadomość od jej syna:
Moja mama - Tatiana Kaminska umarła w zeszły czwartek 17 maja, o godz 8.00 am.
Znajomi mamy którzy zechcą przyjść na pogrzeb
- po informacje proszę zadzwonić do Tomka: 0412 116 991
Pogrzeb będzie w tą środę (23 maja) o 12.45 pm w Northern Suburn Crematorrium.
199 Delhi Road North Ryde
NSW 2113, Australia (02) 9887 2033
_________________________________________
Istnieją jeszcze tacy, którzy nie mają pojęcia co NAPRAWDĘ dzieje się w Polsce. Dla nich film wyemitowany w telewizji holenderskiej w związku z Euro 2012. Piewrwsza część o kibicach, druga proces (proces???) Julii Tymoszenko na Ukrainie. Obowiązkowo do obejrzenia dla ludzi myślących i mających sumienie.
_________________________________
Po kliknięciu na, plakat powiększa się
_________________________________
Polecane linki:
http://fiatowiec.nowyekran.pl/post/30321,kto-rzadzi-naprawde-w-polsce
http://wpolityce.pl/wydarzenia/16185-siedem-sztuczek-ktorych-znowu-uzyto-w-kampanii-wyborczej-ta-walka-walka-nie-byla-fair
____________________________
Ił - 62 M, zanim rozbił się w Kabatach, najpierw skosił skrzydłami dwa hektary lasu
Mija ćwierć wieku od katastrofy w Kabatach. 9 maja 1987 roku. Z płonącymi silnikami, z przepalonymi sterami nie udało się wylądować. W rozbitym Isamolocie IŁ-62 M "Kościuszko" zginęły 183 osoby. Czarna skrzynka zapisała tragiczne pożegnanie kapitana Pawlaczyka - Cześć, giniemy...
Samolot... wbijał się w las, ścinając drzewa jak wielka kosiarka – najpierw czubki, potem całe drzewa. Wykosił pas długości 370 metrów i szeroki na 50 metrów. W końcu uderzył o ziemię...
Więcej: http://wpolityce.pl/artykuly/28128-il-62-m-zanim-rozbil-sie-w-kabatach-najpierw-skosil-skrzydlami-dwa-hektary-lasu
______________________________________________
Seaman do Marek Obtułowicz: Cyngle smoleńskie pierzchają.......
Najbardziej rozpaczliwy jest niewątpliwie przypadek Moniki Olejnik, która w sprawie pancernej brzozy zmuszona była zasięgnąć opinii od bliżej nieznanego publicysty i "mistrza sztuk walk wschodnich”, jak go sama obrazowo przedstawiła. Mistrz jednym tchem zgromił profesora Biniendę za niedopuszczalne metody badawcze i jednocześnie przedstawił kontrdowód w postaci wieśniaka rąbiącego brzozę na opał.
Życie nie uśmiecha się także do innych tuzów prorządowych mediów, którzy daremnie poszukują cyngli odpowiedniego kalibru. Dziennikarz wszech czasów i pluszak premiera zamieszcza na okładce wizerunek Antoniego Macierewicza w turbanie. Nie znalazł innych argumentów. Gazeta Wyborcza w obronie przed ofensywą naukowców z komisji Macierewicza posługuje się cytatami z forów internetowych i zdjęciami z ataku na WTC. Nie ma wody na pustyni!
Redaktorzy przodujący w inżynierii dusz ludzkich biją na alarm. Janina Paradowska załamuje swoje białe dłonie i nadziwić się nie może, że nie ma żadnej oficjalnej odpowiedzi na to, co „płynie z tamtej strony”. Redaktor Paweł Wroński wypomina gorzkimi słowy kolegom po fachu, że abdykowali z dyskusji z „paranojami Macierewicza”. Nie jest do końca prawdą, że to rząd i prokuratura abdykowali – wytyka Wroński, według niego najpierw abdykowali dziennikarze. To jest zresztą horrendalna niekonsekwencja – najpierw samemu grzmi się miesiącami, że to paranoja, a potem narzeka, że nikt nie chce z paranoją dyskutować. Najpierw przekonuje się Polaków, żeby nie rozmawiali, bo nie ma sensu rozmawiać z oszołomami, a kiedy ludzie zaczynają wierzyć tamtej stronie, obwinia się własne środowisko i rząd o pasywność. To jest faktyczna schizofrenia.
A cóż niby mają teraz czynić biedni wyrobnicy medialni? Każda próba podjęcia rozmowy kończyła się potępieniem ze strony prorządowych mediów, jeśli nie szyderstwem. Stopniowo ostawali się jedynie najbardziej nieprzemakalni na zdrowy rozsądek. W końcu zostali tylko instruktorzy sztuk walki oraz uczestnicy forum internetowego pasjonatów lotnictwa. Rynek cyngli smoleńskich został więc schłodzony do granic możliwości, do tego stopnia, że do wzięcia są już tylko osobnicy wyzuci z resztek samokrytycyzmu co do własnych osób i kompetencji. Prawdę mówiąc, rozpolitykowani wariaci.
Nie jest prawdą, że od pierwszego dnia po katastrofie ujawnili się masowo ludzie, którzy zaczęli mówić o zamachu. Ja z pierwszego dnia katastrofy, a właściwie z pierwszych godzin po katastrofie, zapamiętałem redaktora Imielskiego z Gazety Wyborczej, jak oznajmia, że wszystko wskazuje, iż przyczyną był błąd pilota. A także pamiętam rosyjskie kłamstwa o trzech podejściach do lądowania i że pilot nie znał rosyjskiego. Ale jeszcze nie pomyślałem w tym dniu o zamachu. Dopiero na drugi dzień, kiedy zaczęto ciąć i rozwalać łomami wrak, czyli niszczyć dowody w sprawie, to na serio przyszła mi do głowy ta hipoteza. A to jest jednak dużo później niż redaktor Imielski oznajmił nam o błędzie pilota. Już dwa tygodnie później opublikowano klasyczny „cynglowy” tekst sugerujący odpowiedzialność śp. prezydenta Kaczyńskiego na podstawie naciąganej analogii z lotu do Gruzji. To by było na tyle, jeśli chodzi o szukanie dowodów pod tezę ustaloną z góry.
Posucha wśród cyngli smoleńskich ma swoje bardzo racjonalne podstawy, bo naukowe, nomen omen. Zaczęła się od chwili, gdy sprawę wzięli w swoje ręce naukowcy pracujący dla komisji Macierewicza, a potem z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dra Jana Sehna. To oni spowodowali, że cynglom zamarły kłamstwa na ustach i przestali się udzielać masowo. Skończyły się bujdy o naciskach, debeściakach, pijanym generale w kokpicie; skończyło się powtarzanie z lubością rosyjskich kłamstw o pilotach samobójcach, którzy ze strachu o kariery runęli w smoleńską mgłę. Na ekspertyzy, na analizy fonoskopijne, na obliczenia wytrzymałościowe i symulacje komputerowe, nie znajdzie bowiem żadnych argumentów nawet najbardziej cwany cyngiel. Zatem w studiach i na łamach zaroiło się od postaci wręcz komicznych. Ja sobie nawet wyobrażam ten atak wesołości w środowisku prorządowych mediów, gdy Monika Olejnik obalała tezy profesora Biniendy z pomocą wieśniaka rąbiącego drewno brzozowe. Chyba że oni już całkiem stracili dystans do siebie.
A dzisiaj do wyżej wymienionych profesorów Biniendy i Nowaczyka, do doktora Szuladzińskiego dołączają inni. Profesor Czachor z Politechniki Gdańskiej zapowiada udział kilkudziesięciu naukowców z polskich uczelni w wielkiej konferencji na temat katastrofy smoleńskiej. Profesorowie Kleiber i Żylicz domagają się komisji międzynarodowej do wyjaśnienia tragedii.
Koledzy Wrońskiego abdykowali. Mistrz sztuk walki rąbie brzozę. Cyngle zamilkły. Świstak przestał zawijać sreberka. Tylko profesorowie robią swoje - dochodzą prawdy.
___________________________________
Subject: W III RP trup ściele się gęsto .Giną ludzie znienacka.
Karząca ręka III RP postkomunistycznej.
W III RP trup ściele się gęsto. Giną ludzie znienacka.
A to kogoś chandra dopadnie i pętlę sobie zarzuci zażywszy uprzednio przepisane przez lekarza medykamenty, bo jak umrzeć to zdrowszym.
Inny strzela do siebie po wielokroć, by w końcu udać się na Abrahama łono, a to jadącemu samochodem koło odleci, tak sobie i też niespodziewanie.
Inni rozpływają się niczym we mgle, a niektórzy, by zakończyć żywot na tym łez padole udają się do obcego lecz pięknego kraju.
To pewnikiem esceci są i chcą umierać pięknie i w luksusach.
Niektórzy umieraja grupowo, wczesniej losuja kto pierwszy, jak np. ostatnie cztery śmierci działaczy Samoobrony, którzy ginęli jeden po drugi co miesiąc.
Ostatnią z tych śmierci jest zgon Andrzeja Leppera.
Tajemnicze zgony, niewyjaśnione wypadki, zagadkowe samobójstwa – oto jeden z najpopularniejszych tekstów na serwisie wykop.pl. To lista mniej lub bardziej tajemniczych śmierci polskich żołnierzy, urzędników, polityków, dziennikarzy, naukowców i innych osób publicznych. Większość z nich usiłowała rozwikłać afery, które uważane są za największe przekręty w historii III RP
Poniższa lista robi furorę w sieci.
Tajemnicze zgony
· Jarosław Ziętara - dziennikarz śledczy, badał afery gospodarcze, wytropił aferę w PKS Śrem. Zamordowany 1 września 1992. Dopuszczono się na szczeblu kierownictwa MSW i UOP zacierania śladów prowadzących do służb specjalnych.
· Janusz Zaporowski - dyrektor Biura Informacyjnego Kancelarii Sejmu - zmarł 07.10.1991.
W przeciągu kilku miesięcy od wypadku zmarł zarówno kierowca Lancii, jak i policjanci, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce wypadku.
· Michał Falzmann - kontroler NIK-u, badający sprawę FOZZ - umiera "na serce" 18.07.1991 r.
· Walerian Pańko - Prezes NIK i szef Felzmanna - ginie wkrótce po nim w tajemniczym wypadku samochodowym 7.10.1991 r
Z jego sejfu zniknęły ważne dokumenty w sprawie FOZZ. Śledztwo wykazało że samochód rozpadł się w wyniku wybuchu bomby umieszczonej pod autem. Jednak trzej policjanci, którzy jako pierwsi byli na miejscu wypadku, utonęli kilka miesięcy później podczas weekendowego wypoczynku (wszyscy trzej świetnie pływali). Oficjalnie podano że śmierć Pańki była wynikiem nieszczęśliwego wypadku.
Jego kierowca został... skazany na więzienie i wkrótce... również zmarł.
· W 1991r. roku został zastrzelony Andrzej Struglik - były oficer kontrwywiadu wojskowego PRL, który pracował w firmie handlującej bronią. Struglik chciał się zwolnić, gdy kazano mu nielegalnie sprzedawać broń do innych krajów.
· Piotr Jaroszewicz - premier PRL - zamordowany 01.09.1992 r, wraz z żoną.
· Jacek Sz.- oskarżony w sprawie FOZZ - umarł w 1993r.
· W 1997 roku w tajemniczym wypadku zginął były poseł Tadeusz Kowalczyk, który dużo wiedział o związkach polityków i mafii.
· Marek Papała - Komendant Główny Policji - zamordowany 25.06.1998 r.
· Ireneusz Sekuła - poseł na Sejm - samobójstwo, 3-krotnie strzelił sobie w brzuch 29.04.2000 r.
· Jacek Dębski - polityk, były minister sportu - zamordowany 12.04.2001 r.
· W 2001 roku zamordowany został Stanisław Faltynowski - kelner z hotelu, w którym spotykali się członkowie mafii paliwowej z prokuratorami, politykami i oficerami służb. Oficjalnie jego śmierć uznano za samobójstwo.
· w lutym 2002 roku, zamordowany został Zdzisław Majka - drugi kluczowy świadek w sprawie mafii paliwowej. Jego zgon również uznano za samobójstwo, a syna który zabiegał o sekcję zwłok i rzetelne śledztwo, wsadzono na 3 miesiące do aresztu.
· Marek Karp - był założycielem Ośrodka Studiów Wschodnich, który zajmował się analizami sytuacji politycznej i ekonomicznej w krajach byłego bloku sowieckiego.
"Oni za mną chodzą, śledzą mnie nawet tutaj, w szpitalu, ja stąd nie wyjdę żywy, za dużo wiem o wszystkim" ? mówił do swojego przyjaciela Stanisława Nowakowskiego Marek Karp na kilka dni przed śmiercią.
Dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich leczył się z urazów po wypadku samochodowym, który wydarzył się 28 sierpnia 2004r. w pobliżu Białej Podlaskiej. Trafił do szpitala, gdzie według oficjalnej wersji "zmarł z powodu powikłań powypadkowych". Prokuratura sprawę umorzyła, lecz prawdziwych okoliczności wypadku nie zostały wyjaśnione do dziś.Przed śmiercią badał sprawę przejmowania polskiego sektora energetycznego przez rosyjskie spółki kontrolowane przez KGB i GRU. Podobno była to zaplanowana i zrealizowana w najdrobniejszych szczegółach egzekucja, dokonana dla zabezpieczenia paliwowych i energetycznych interesów rosyjskich służb specjalnych.
· Daniel Podrzycki - kandydat na prezydenta w 2005r. Zmarł podczas kampanii wyborczej w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku drogowym. W latach 90. współpracował z gen. Tadeuszem Wileckim i Andrzejem Lepperem, W 1997 wraz z Andrzejem Lepperem, Wł. Bojarskim i W. Michałowskim podpisał zawiadomienie do prokuratury w związku z nadużyciami podczas podpisywania kontraktu na budowę Rurociągu Jamalskiego.
· Podpułkownik Barbara P. - popełniła samobójstwo 19.01.2009 r, powiesiła się w swoim domku letniskowym korzystając z nieobecności męża.
W delegaturze spekuluje się, że przyczyną mógł być mobbing ze strony szefostwa ABW.
Samobójstwo Barbary P. nie jest pierwszą taką tragedią związaną z ABW. W kwietniu 2008 r. w Garwolinie powiesił się sędzia, któremu ABW przeszukało biuro, podejrzewając go o korupcję.
· Chorąży Stefan Zielonka - szyfrant w kancelarii premiera, lat. Zielonka dysponował wiedzą o tajnikach łączności w NATO oraz miał dostęp do najściślejszych danych, m.in. wiadomości nadawanych z placówek zagranicznych do centrali.
Zaginął 13 kwietnia 2009, Wywiad nie przekazał informacji o zaginięciu Zielonki ani do prokuratury wojskowej, ani do żandarmerii, o zaginięciu powiadomiono po 2 dniach. Utopiony, zwłoki znaleziono 27 kwietnia 2010 przy brzegu Wisły. Zgniło niemal doszczętnie wszystko, ale wyciągi z banków pozostały nienaruszone,bo znajdowały się w wodoszczelnej teczce, żeby policjantom ułatwić identyfikację (?). Przyczyny śmierci Stefana Zielonki nie zostały ustalone, a prokuratura nie potwierdziła, że żołnierz popełnił samobójstwo.
· Prof.Stefan Grocholewski - ekspert od odczytywania nośników cyfrowych, wykrył manipulacje w nagraniach cz. skrzynek z CASY. "Zmarł" 31.03.2010r.
· p Mieczysław Cieślar, "zginął w wypadku samochodowym" dokładnie 18.04.2010 r, miał być następcą Adama Pilcha, który zginął w Smoleńsku. Podobno otrzymał telefon ze Smoleńska od A.Plicha.
· Grzegorz Michniewicz - Dyr.Gen.Kancelarii Premiera Tuska, a wcześniej czł. Rady Nadzorczej PKN Orlen, zaufana osoba Donalda Tuska i Tomasza Arabskiego. Natychmiast po śmierci Michniewicza znikła z internetu większość wiadomości i artykułów związanych z osobą samobójcy. Chyba musiał odkryć coś wyjątkowo przerażającego.
Powiesił się 23 grudnia 2010 na kablu od odkurzacza, w dniu, w którym z remontu w Samarze wrócił samolot TU-154, który potem rozsypał się w drobny mak na Siewiernym.
Pan Michniewicz powiesił się, choć jeszcze tego dnia cieszył się z rychłego spotkania z rodziną w Boże Narodzenie.
To był 23 grudnia, tuż przed Wigilią. Czy czas Świąt Bożego Narodzenia to okres podatny na samobójstwa?
W śledztwie nie sprawdzono bilingów rozmów Michniewicza. Lekarz dokonujący sekcji zwłok nie określił nawet godziny zgonu Michniewicza, zaś prokuratura nie odtworzyła przebiegu ostatnich godzin z życia rzekomego samobójcy. Prokurator uznał, że nie doszło do ingerencji osób trzecich, a śledztwo szybko zakończono.
· Krzysztof Knyż - operator Faktów, pracował z W. Baterem (tym, który pierwszego dnia podał poprawną godzinę katastrofy Tu-154, co media odkryły po 10 dniach). Zmarł w Moskwie na sepsę 2 czerwca 2010r.Śmierć całkiem przemilczana.
· Prof.Marek Dulinicz - szef grupy archeologicznej - zginął 6 czerwca 2010 w wypadku samochodowym w trakcie oczekiwania na wyjazd do Smoleńska.
· Dariusz Ratajczak - dr historii, autor tematów niebezpiecznych, zbioru esejów historyczno-politycznych skazany za kłamstwo oświęcimskie. 11 czerwca 2010 znaleziono jego zwłoki w zaparkowanym samochodzie pod Centrum Handlowym Karolinka w Opolu, w którym mogły przeleżeć wg śledczych kilka dni, sekcja zwłok wykazała, że zmarł w wyniku zatrucia alkoholem.
· Eugeniusz Wróbel - wykładowca na Politechnice Śląskiej, specjalista od komputerowych systemów sterowania samolotem, poddawał w wątpliwość, że wrak na Siewiernym to TU-154 o nr 101.
Pocięty piłą mechaniczną 16.10.2010 r przez swego syna, który zdołał zabić i pociąć swego ojca, usunąć ślady krwi, zawieźć pocięte zwłoki do jeziora, wrócić i zapomnieć wszystko.
Złego stanu swego "chorego psychicznie" syna przez ponad 20 lat nie zauważyła matka, która jest psychiatrą.
· Dr Ryszard Kuciński - prawnik A.Leppera - "zmarł" w maju 2011 r.
· Wiesław Podgórski - był doradcą A.Leppera, gdy ten by ministrem rolnictwa, znaleziony martwy w biurze Samoobrony pod koniec czerwca 2011r. Jako przyczynę śmierci podano samobójstwo.
· 12 czerwca 2011 roku samobójstwo przez powieszenie popełnił oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego, służący w Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia Marynarki Wojennej w Wejherowie. Żołnierz posiadał najwyższą klauzulę dostępu do materiałów niejawnych.
· Róża Żarska - adwokatka Leppera - "zmarła w lipcu 2011 r. w Moskwie.
· Andrzej Lepper - szef Samoobrony, poseł, wicemarszałek, wicepremier i minister rolnictwa w rządzie Marcinkiewicza i J.Kaczyńskiego. Znaleziony martwy w biurze Samoobrony 5 sierpnia 2011r.
Od 1-go dnia, zanim zrobiono sekcję zwłok przyjęto wersję samobójstwa przez powieszenie bez udziału osób trzecich.
A.Lepper - Twardziel, bokser i trybun ludowy, mający dziwnym trafem dostęp do szczegółowych informacji, kto, z kim, gdzie i o której godzinie robił mętne interesy (wypowiedzi Leppera z trybuny sejmowej w 2001 roku, podczas posiedzenia, na którym debatowano nad odwołaniem go z funkcji wicemarszałka sejmu: sypie tam konkretnymi nazwiskami, można to obejrzeć na You Tube).
Jeszcze dzień wcześniej Andrzej Lepper snuł plany na przyszłość, żywił nadzieje, iż jego syn wyjdzie z poważnej choroby, a już następnego dnia skorzystał z paska od spodni i powiesił się, przy czym w godzinę później przedstawiciel prokuratury stwierdził, że to było samobójstwo.
Nawet odrobina nadziei podnosi cierpliwość i wytrwałość rodziców, czasami do poziomu zupełnie wcześniej niewyobrażalnego. Tym bardziej w sytuacji poprawy stanu dziecka!
Stan psychiczny rodziców chorych dzieci jest ewidentnie sprzeczny z sugestią mediów i "świadków" typu Tymochowicz.
· Dariusz Szpineta - zawodowy pilot i instruktor pilotażu, ekspert i prezes spółki lotniczej, został znaleziony martwy w łazience ośrodka wczasowego w Indiach.
Wcześniej parokrotnie wypowiadał się w mediach w sprawie Smoleńska, wskazując, że lot Tu-154M był lotem wojskowym. To kolejny człowiek, który podważał rządowo- FSB-owską wersję wydarzeń. Nic nie wskazywało na jakiekolwiek samobójcze zamiary, czy choćby zły nastrój. Ciekawe, czy SMS-y były też wysyłane...
· Tak oto działa niewidzialna karząca ręka IIIRP postkomunistycznej zbudowanej wspólnie przez komunistów i tzw. konstruktywną opozycję przy OS
· niewidzialna karząca ręka IIIRP postkomunistycznej zbudowanej wspólnie przez komunistów i tzw. konstruktywną opozycję przy OS.
· - Państwo polskie jest w bardzo złym stanie. III Rzeczpospolita była od początku źle zaprogramowana. Ona nie była stworzona na miarę naszych oczekiwań i potrzeb, nie była tworzona na wzór nowoczesnej demokracji i systemu rynkowego. To był przerabiany i poprawiany PRL. I to jest fundament wszystkich błędów – myśmy się nie odcięli od PRL-u, tylko go przebudowujemy, uzupełniamy, zmieniamy. Czas płynie, ten patchwork jakoś się rozrasta i funkcjonuje, ale państwo nie działa tak jak powinno.-
· Dlaczego się to nie zmienia?
· – Bo taki stan rzeczy spełnia oczekiwania wielu wpływowych grup. Słabe państwo jest opresyjne dla słabych, ale jest wygodnym, żerowiskiem dla silnych, którzy na tym korzystają.
Pomysł na IV Rzeczpospolitą polega na tym, żeby zasadniczo zreformować państwo. Władza jest w Polsce bardzo rozproszona – to jest duży kapitał, media, wpływowe korporacje. Otóż to te wpływowe grupy, które rządzą dziś w Polsce przedstawiają tę ideę IV RP jako zamach na wolność. Bo oni mają się w Polsce dobrze. Ale to jest mniejszość. Dlatego państwo niedomaga, źle funkcjonuje. Wymaga reform, ale Platforma Obywatelska i Donald Tusk stali się reprezentantem establishmentu III RP. Tusk wspólnie z tymi grupami walczył z próbą reformy, której dokonywał rząd PiS, a potem uznał, że reformować nie warto, że mu się to nie opłaca. Dlatego trzyma z opiniotwórczymi ośrodkami, które kiedy uznają, że Tusk się skończył, stworzą jakąś alternatywną opozycję w rodzaju Palikota czy SLD, które przecież prawdziwą opozycją nie są.
http://www.sadistic.pl/tajemnicza-smierc-vt107210.htm
____________________________
GAZETA POLSKA - Tchórze straszą wojną z Rosją
Ludzie, którzy straszą Polaków reperkusjami z wybuchem wojny włącznie, sami są tchórzami. W rzeczywistości boją się nie wojny, lecz tego, co ich może spotkać, gdy prawda o Smoleńsku wyjdzie na jaw. Z powodu doprowadzenia sprawy katastrofy do końca nie będzie żadnej wojny. Rosja nie była w stanie tak naprawdę wygrać wojny z Gruzją, która nie należała do NATO. Oczywiście nie rozstrzygam, czy zamach był, czy nie. Odnoszę się jedynie do straszenia Polaków, jakie stosuje strona propagująca wersję MAK. Należy jasno powiedzieć: walka o własną godność nikomu nigdy nie wyszła na złe. Tylko Polska, która potrafi rzetelnie zbadać przyczyny śmierci swojego prezydenta i elity kraju, może zyskać międzynarodowy szacunek i respekt. Ci, którzy się nie szanują, nie będą szanowani przez innych – z Jarosławem Kaczyńskim rozmawiają Katarzyna Gójska-Hejke i Tomasz Sakiewicz
Więcej: http://www.gazetapolska.pl/17290-tchorze-strasza-wojna-z-rosja
______________________________________
S t r o n a • byłych działaczy • Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża
Kim Donald Tusk był i jak zakończy swoją karierę
Nie należę do tych krytyków Tuska, którzy dopiero w drugiej kadencji jego premierowania zaczęli przecierać oczy i dostrzegać, że polityk ten coś kręci, dużo gada, zapowiada, a nawet oficjalnie mówi, że w następnej kadencji premierem już nie będzie, ale reformy to on przeprowadzi.
Wcześniejsze zaniedbania Tuska powinny wreszcie obudzić Polaków z letargu i doprowadzić do uratowania tego, co jeszcze da się ocalić. Optymistycznym przykładem w tym zakresie może być po raz pierwszy wygrane przez opozycję w Sejmie głosowanie oddalające widmo utraty tak strategicznego sektora paliwowego, jakim jest Grupa Lotos SA.
Więcej na: http://wzzw.wordpress.com/2012/04/25/kim-donald-tusk-byl-i-jak-zakonczy-swoja-kariere/
______________________________________
Wielka manifestacja Trwam na otwarcie EURO – PO się złości
Na myśl o tym, jaką minę zrobi Tusk na widok wielotysięcznego tłumu manifestującego na ulicach Warszawy w obronie wolności mediów, w dniu 8 czerwca, trudno powstrzymać uśmiech. Od ucha do ucha.
Wielka manifestacja pogardzanych przez premiera Moherów w dniu otwarcia Euro 2012. Trudno o lepszą okazję.
Więcej na : http://wzzw.wordpress.com/2012/04/25/wielka-manifestacja-trwam-na-otwarcie-euro-po-sie-zlosci/
__________________________________________
Marsz w oczy kole
Wracając w sobotę z pracy postanowiłem podjechać na Plac Trzech Krzyży. Chciałem naocznie i nausznie zobaczyć i usłyszeć jak wygląda rzeczywistość by potem móc porównać ją z przekazem „zaprzyjaźnionych” mediów. I poszukać znajomych.
Więcej na :http://wzzw.wordpress.com/2012/04/25/marsz-w-oczy-kole/
___________________________________
Z takich podręczników będzie nauczana historia od nowego roku szkolnego. Manipulacje, przekłamania, przemilczenia
Nie dość, że nauka historii w szkołach ponadgimnazjalnych będzie mocno okrojona, to jeszcze poważnie manipulowana. Zwłaszcza, jeśli uczniowie będą korzystać z podręcznika „Ku współczesności. Dzieje najnowsze 1918-2006”.
Więcej na: http://www.wykop.pl/ramka/1118197/nowy-podrecznik-historii-dla-liceum-i-technikum/
__________________________________
Przerażenie Tuska
Doszło do kuriozalnej sytuacji, gdy premier polskiego państwa usiłuje skryć się za groźnym sąsiadem, czyli Władimirem Putinem – mówi Antoni Macierewicz, szef zespołu parlamentarnego ds. katastrofy smoleńskiej, w rozmowie z Dawidem Wildsteinem.
Więcej na: http://wzzw.wordpress.com/2012/04/24/przerazenie-tuska/
__________________________________
Marsz, który był zapowiedzią wielkiego, uprawnionego rokoszu
Jesteśmy uprawnieni, jako Polacy, do obrony swoich demokratycznych przywilejów przy pomocy rokoszu. I rządzący Polską ludzie powinni się z tym liczyć. Bo to jest bardzo poważna sprawa. Rokosz, wielki ludowy rokosz, jeśli do niego dojdzie, po prostu ich zdmuchnie.
Więcej na :http://wzzw.wordpress.com/2012/04/25/marsz-ktory-byl-zapowiedzia-wielkiego-uprawnionego-rokoszu/
__________________________________
Jesteśmy uprawnieni, jako Polacy, do obrony swoich demokratycznych przywilejów przy pomocy rokoszu. I rządzący Polską ludzie powinni się z tym liczyć. Bo to jest bardzo poważna sprawa. Rokosz, wielki ludowy rokosz, jeśli do niego dojdzie, po prostu ich zdmuchnie.
Więcej na :http://wzzw.wordpress.com/2012/04/25/marsz-ktory-byl-zapowiedzia-wielkiego-uprawnionego-rokoszu/
__________________________________
Smolensk-Where Is The Truth? (censored)
Video: http://vod.gazetapolska.pl/1285-smolensk-where-truth-censored
___________________________________
Video: http://vod.gazetapolska.pl/1285-smolensk-where-truth-censored
___________________________________
Niezalezna.PL podaje:
Skrajna manipulacja strony gazeta.pl
Jak związany z "Gazetą Wyborczą" portal gazeta.pl zatytułował tekst o wyroku dożywocia dla byłego członka PO, który zamordował pracownika biura PiS? "Sąd w Łodzi utrzymał dożywocie dla mordercy z biura PiS". Trudno o większą podłość wobec śp. Marka Rosiaka - ofiary tej zbrodni.
Tytuł jednoznacznie wskazuje, że mordercą nie był człowiek opętany nienawiścią do PiS, tylko ktoś "z biura PiS". Wychodzi więc na to, że zbrodniarzem musiał być albo śp. Marek Rosiak, albo inny pracownik biura PiS Paweł Kowalski, który w wyniku ataku Cyby został ciężko ranny.
Oczywiście w tekście, który wyświetla się po kliknięciu w tytuł, nie ma ani słowa o tym, że morderca był przed swoim haniebnym czynem członkiem Platformy Obywatelskiej.
Dopisek redakcji Ogłoszeń: oni tak wszystko robia, dlatego tak wielu Polaków nie rozumie gdzie jest prawda.
_________________________________________Skrajna manipulacja strony gazeta.pl
Jak związany z "Gazetą Wyborczą" portal gazeta.pl zatytułował tekst o wyroku dożywocia dla byłego członka PO, który zamordował pracownika biura PiS? "Sąd w Łodzi utrzymał dożywocie dla mordercy z biura PiS". Trudno o większą podłość wobec śp. Marka Rosiaka - ofiary tej zbrodni.
Tytuł jednoznacznie wskazuje, że mordercą nie był człowiek opętany nienawiścią do PiS, tylko ktoś "z biura PiS". Wychodzi więc na to, że zbrodniarzem musiał być albo śp. Marek Rosiak, albo inny pracownik biura PiS Paweł Kowalski, który w wyniku ataku Cyby został ciężko ranny.
Oczywiście w tekście, który wyświetla się po kliknięciu w tytuł, nie ma ani słowa o tym, że morderca był przed swoim haniebnym czynem członkiem Platformy Obywatelskiej.
Dopisek redakcji Ogłoszeń: oni tak wszystko robia, dlatego tak wielu Polaków nie rozumie gdzie jest prawda.
http://wpolityce.pl/wydarzenia/27360-prof-binienda-bez-dorobku-i-autorytetu-wlasnie-dostal-prestizowa-amerykanska-nagrode-swiata-inzynierow
________________________________________
Gazeta Polska
Strach Tuska
Fakt, że państwo polskie zrzeka się swojej suwerenności, premier Donald Tusk i podległy mu aparat próbują przysłonić, przykryć agresją, atakiem i groźbami. W tym działaniu ludzie ci przypominają władze z okresu PRL-u – Gomułka i inni sekretarze PZPR zastępowali brak argumentów przemocą. Tak jest zawsze, gdy władza państwa pogodzi się z rolą wasala – z Antonim Macierewiczem, posłem PiS, przewodniczącym zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, rozmawiają Leszek Misiak i Grzegorz Wierzchołowski.
Premier Tusk, odnosząc się do wypowiedzi na temat katastrofy, m.in. dotyczących wybuchu, zaczął straszyć („żarty się kończą”), prokurator Seremet dyskredytuje tezy niezależnych naukowców o eksplozji, w sukurs idą im dziennikarze mainstreamowi, m.in. Monika Olejnik, która „utwardziła” brzozę. O czym ten nagły kontratak świadczy, Pana zdaniem?
To jest reakcja wskazująca na narastający strach władzy. Nie ma wątpliwości, że wyniki badań zespołu parlamentarnego ds. katastrofy smoleńskiej, także to, co od dłuższego czasu robią niezależne media, m.in. „Gazeta Polska”, „Gazeta Polska Codziennie” (myślę także o publikacji „Gazety Polskiej” – książce pt. „Musieli zginąć”, która podsumowuje państwa dotychczasową wiedzę o katastrofie smoleńskiej), a także audycje nadawane w telewizji Trwam, Radiu Maryja, artykuły w „Naszym Dzienniku” – to wszystko wywołało strach. Jestem zażenowany, gdy widzę, że tak reagują nie tylko politycy z premierem Donaldem Tuskiem na czele, którzy czują na sobie brzemię odpowiedzialności za to, co się stało, i już niemal histerycznie próbują się bronić. Wtórują im mainstreamowi publicyści i dziennikarze. Ale ze szczególnym niepokojem stwierdzam, iż presji ulegają także prokuratorzy. Niekompetencja takich wypowiedzi przez lata będzie ciążyła na ich wizerunku. Zapamiętamy, że to prezydent Bronisław Komorowski nakazywał prokuratorom zamknięcie śledztwa. Niektórzy z nich deklarowali, że zgadzają się z tezami, jakich od nich oczekują rządzący politycy.
Więcej: http://www.gazetapolska.pl/17576-strach-tuska
______________________________________
W Smoleńsku część osób powinna przeżyć
Obrażenia ofiar nie przypominają skutków zwykłej katastrofy lotniczej – mówi w rozmowie z Dorotą Kanią i Aleksandrą Rybińską prof. Michael Baden, światowej sławy patolog.
Czy widział Pan Profesor zdjęcia katastrofy smoleńskiej?
Tak, widziałem wiele zdjęć z tej katastrofy, ale nie wszystkie.
Do jakich wniosków doszedł Pan po ich obejrzeniu?
Miejsce wypadku zostało bardzo szybko sprzątnięte, zanim można było wyciągnąć jakiekolwiek sensowne wnioski i przeprowadzić dokładne śledztwo. Inaczej niż np. w przypadku zamachów z 11 września w USA. Uczestniczyłem w badaniu ciał ofiar ataków na World Trade Centre w Nowym Jorku w 2001 r. To był zamach terrorystyczny i miejsce zamachu zostało posprzątane dopiero po zakończeniu śledztwa.
Więcej: http://www.gazetapolska.pl/16438-w-smolensku-czesc-osob-powinna-przezyc
__________________________________________
Gazeta Polska - Tusk ma rację, bojąc się Rosjan
Obudził się Adam Michnik, odsądzając od czci i wiary wszystkich podejrzewających, że w Smoleńsku mogło dojść do katastrofy, w której ktoś trzeci maczał palce. Michnik nie przywołuje żadnych racjonalnych argumentów. Starą metodą PRL-owskiej propagandy wali w adwersarzy nieczystościami zgodnie z zasadą, że cudza twarz w g… wygląda gorzej niż ubabrana własna ręka. Do niedawna to działało, dzisiaj wierzy mu już chyba tylko Czuchnowski.
Obudził się też premier Donald Tusk. Jego insynuacje, powtórzone tysięczny raz, działają jednak słabo. Bardziej interesujące jest posądzenie szukających wyjaśnienia tragedii z 10 kwietnia 2010 r. o współpracę z Rosją. Skąd taki pomysł? Czy Rosjanie mają jakąś niebezpieczną dla premiera wiedzę? (Tomasz Sakiewicz)
Więcej na: http://www.gazetapolska.pl/17267-tusk-ma-racje-bojac-sie-rosjan
_______________________________________Obudził się Adam Michnik, odsądzając od czci i wiary wszystkich podejrzewających, że w Smoleńsku mogło dojść do katastrofy, w której ktoś trzeci maczał palce. Michnik nie przywołuje żadnych racjonalnych argumentów. Starą metodą PRL-owskiej propagandy wali w adwersarzy nieczystościami zgodnie z zasadą, że cudza twarz w g… wygląda gorzej niż ubabrana własna ręka. Do niedawna to działało, dzisiaj wierzy mu już chyba tylko Czuchnowski.
Obudził się też premier Donald Tusk. Jego insynuacje, powtórzone tysięczny raz, działają jednak słabo. Bardziej interesujące jest posądzenie szukających wyjaśnienia tragedii z 10 kwietnia 2010 r. o współpracę z Rosją. Skąd taki pomysł? Czy Rosjanie mają jakąś niebezpieczną dla premiera wiedzę? (Tomasz Sakiewicz)
Więcej na: http://www.gazetapolska.pl/17267-tusk-ma-racje-bojac-sie-rosjan